Dokarmiasz kaczki? Możesz je zabić!

2019-10-11 15:12

Powiew jesieni spowodował, że już zaczęliśmy przejmować się losem parkowych czy rzecznych kaczuszek. Pędzą więc matki z dziećmi nad wodę. Maluchy szczęśliwe sypią chlebkiem, kaczuszki, głupie, pałaszują, a później chorują. Ba, bywa, że wskutek tej ludzkiej dobroci umierają. I dlatego pani Zofia z Międzyrzecza instruuje jak i czym dokarmiać nasze pierzaste siostry i braci.

Kaczki

i

Autor: Dariusz Dutkiewicz Dokarmiajmy kaczki rozsądnie.

Pani Zofia, mieszkanka os Kasztelańskiego kaczki na Obrze dokarmia od lat. Jednak doskonale wie czym można to robić, aby ptaki ciężko nie odchorowały tej ludzkiej dobroci. - Ludzie idą na łatwiznę, więc jak został im chleb, to kroją go i przychodzą nad rzekę wrzucając do wody - mówi kobieta.

Tymczasem okazuje się, że kaczkom nie wolno dawać takiego świeżego chleba. Musi być wysuszony!. Najlepiej jeszcze, żeby rozsypywać go nad brzegami rzeki czy stawu, a nie wrzucać bezpośrednio do wody. Międzyrzeczanka z racji stromych brzegów rzeki suchy chleb rzuca do wody, a ptactwo błyskawicznie go pochłania. Ale wtedy nie ma problemów gastrycznych. A co dzieje się, kiedy dzieci nakarmią kaczuszki świeżym chlebem? - To wtedy on w kaczych żołądkach puchnie i wywołuje choroby - tłumaczy pani Zofia.

Kaczki

i

Autor: kłw Dokarmiajmy ale z głową.

Najlepiej więc kaczek nie karmić chlebem czy innymi resztkami, tylko np. pokrojonymi surowymi warzywami czy zbożem. Z kolei pajda chleba to potężny ładunek węglowodanów i białka. W efekcie uzależnione ptaki mogą popaść w chorobę, która powoduje, że nie mogą wznieść się w powietrze. A to dla dzikiej kaczki oznacza jedno, śmierć.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki