Żużlowcy Stali żeby mieć jeszcze jakiekolwiek szansę na walkę o medale w tym sezonie muszą wygrać w Zielonej Górze z Falubazem. I to najlepiej zgarniając bonus, który oznaczałby wiktorię różnicą przynajmniej 9 punktów. Czy to jest w ogóle możliwe?
- Falubaz jest w naszym zasięgu, nawet na wyjeździe. Tak się nastawiamy, a jak będzie to zobaczymy. Na pewno zielonogórzanie mają liderów nieco lepszych, porównując średnią. Niemniej u nas jest ten jeden który rządzi, a mówię tu o Bartku Zmarzliku - powiedział Stanisław Chomski, trener gorzowskiej ekipy.
Stalowcy, jeśli chcą myśleć o wygranej w Zielonej Górze, to z dobrej strony poza Bartoszem Zmarzlikiem muszą pokazać się inni seniorzy: z Krzysztofem Kasprzakiem i Peterem Kildemandem na czele. Poprawić się też muszą juniorzy, którzy na wyjazdach do tej pory nie prezentowali się najlepiej.
- Liczę na dobry wynik w tym meczu. Dobrze mi się jeździ w Zielonej Górze, nie ukrywam tego. Kwestia będzie przełożenia motocykla. Trochę pozmieniałem w silnikach, więc myślę, że będzie całkiem inaczej. Ta przerwa dwutygodniowa dobrze na mnie wpłynie - przyznał Rafał Karczmarz, młodzieżowiec żółto-niebieskich.
Mecz Stelmet Falubaz Zielona Góra z truly.work Stalą Gorzów już w niedzielę. Początek zaplanowano na godzinę 19.30. Przypomnijmy: Stal w tym sezonie przegrała wszystkie mecze wyjazdowe.