Dopalacze, te były sprzedawane w Międzyrzeczu, są groźne dla zdrowia.

i

Autor: www.lubuska.policja.gov.pl Dopalacze, te były sprzedawane w Międzyrzeczu, są groźne dla zdrowia.

Dopalacz "Pink" mógł być przyczyną śmierci trzech mężczyzn w Kwiatkowicach [WRACAMY DO SPRAWY]

2018-04-17 21:18

Gorzowska prokuratura otrzymała wyniki badań toksykologicznych. W organizmach ofiar stwierdzono jedną substancję. Jaką?

Po dwóch miesiącach od zdarzenia są wyniki badań toksykologicznych trzech mężczyzn, którzy brali udział w imprezie urodzinowej. - W organizmach ofiar stwierdzono tylko jedną substancję - o nazwie U 47 700. Można ją zażywać w postaci proszku, płynu lub tabletki – mówi Roman Witkowski, rzecznik gorzowskiej prokuratury. Posłuchaj:

Sekcja zwłok wykazała u ofiar właśnie niewydolność krążeniowo-oddechową. Czy było takie powiązanie ustali biegły sądowy. Mężczyźni kupili dopalacz prawdopodobnie przez internet, bo przeglądali tego typu strony. Z badań wynika także, że ofiary nie były pod wpływem alkoholu. W domu w Kwiatkowicach policjanci zabezpieczyli również inne środki i substancje. Wyniki badań fizyko-chemicznych mają być znane w maju.

Z czwórki mężczyzn jeden przeżył, ale niestety 29-latka nie można przesłuchać. - Jego psychiczny stan zdrowia na to nie pozwala - dodaje Witkowski. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Niedawno go opuścił. 

 U 47700 znany jest także pod nazwą "Pink". W Stanach Zjednoczonych po jego zażyciu zmarło kilkanaście osób. Jego działanie jest kilkakrotnie silniejsze od morfiny.

Przypomnijmy - 17 lutego w domu w Kwiatkowicach na ciała trzech osób natknęła się żona jednego ze zmarłych. Na miejscu był też nieprzytomny czwarty mężczyzna. Przeżył, bo prawdopodobnie zwymiotował.

Czytaj też: Alkohol, kłótnia i nóż! Szczegóły tragedii w Rychliku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki