Dramatycznym pościgiem zakończyła się próba zatrzymania przez policjantów ze Strzelców Krajeńskich kierowcy audi. Młody mężczyzna, siedzący za kierownicą audi, nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i za wszelką cenę próbował zgubić funkcjonariuszy, którzy ruszyli za nim w pościg. Brawurową, a przy tym bardzo niebezpieczną ucieczkę, zakończył w Zwierzynie, gdzie rozbił swój samochód, wjeżdżając w budynek stacji kolejowej.
Mimo że wypadek wyglądał bardzo groźnie, nikomu z jego uczestników nic się nie stało. Tuż po wypadku kierowca audi wyskoczył z rozbitego samochodu i uciekł. Policjantom udało się zatrzymać tylko podróżującego z nim pasażera.
ZOBACZ TEŻ: Pędził przez miasto jak szalony. 21-letni kierowca BMW stracił prawo jazdy
- Praca, jaką mundurowi wykonali na miejscu zdarzenia, pozwoliła ustalić dane personalne kierującego, który uciekł z miejsca zdarzenia. Był to 17-letni mieszkaniec powiatu strzelecko-drezdeneckiego - poinformował asp. Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich. - Intensywna praca operacyjna pozwoliła na ustalenie miejsca, gdzie się ukrywał. Zatrzymanie miało miejsce na terenie Drezdenka. 17-latek był kompletnie zaskoczony widokiem policjantów.
Zatrzymany nastolatek usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli. Grozi mu teraz nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu 17-latek został aresztowany tymczasowo na miesiąc.