Najpoważniejsze zdarzenia miało miejsce w poniedziałek (26.02) około godz. 6.30 w bloku przy ul. Sportowej w Gorzowie. Zgłoszono pożar na trzecim piętrze. - Ogień ugaszono szybko, ale zdążył on zniszczyć całe mieszkanie. Nikomu nic się nie stało. Jednak mężczyzna i dwójka dzieci narzekali na ból głowy, trafili do szpitala na obserwację – opowiada Bartłomiej Mądry, rzecznik gorzowskich strażaków. Co było przyczyną pożaru ustali biegły.
Z kolei po godz. 8 strażacy zostali wezwani na ul. Wiedeńską, na osiedlu Europejskim. W bloku na czwartym piętrze wydobywał się dym. Jak się okazało, to była para z pękniętego grzejnika. - Lokatorce nic się nie stało, woda z kaloryfera wylała się na podłogę – informuje rzecznik Mądry.
Natomiast pod Gorzowem w Nowym Polichnie w nocy około godz. 1.44 palił się budynek gospodarczy. "Ucierpiały" sprzęty oraz około dwieście metrów kwadratowych dachu. Zniszczeniu uległy szlifierki, widlak i różne narzędzia. Straty oszacowano na prawie 100 tysięcy złotych. Przyczynę pożaru ustalą fachowcy.