Dwie kobiety zamordowane w Brójcach. Gmina rezygnuje z wyłączania światła na noc
Mieszkańcy Brójec w Lubuskiem są przerażeni dwoma zabójstwa kobiet we wsi, zwłaszcza że sprawców obu mordów nadal nie ujęto. Ciało 82-latki znaleziono 15 lutego br., ale do tej pory brakuje nawet informacji, czy za brodnią stoi jedna, czy może więcej osób. Nie wiadomo, czy mieszkańcy małej miejscowości pod Międzyrzeczem zdążyli o tym zapomnieć, bo w środę, 20 września, znaleziono tam ciało kolejnej seniorki, w wieku 75 lat. Nie ma wątpliwości, że obie kobiety zostały zabite, być może nawet przez tego samego mordercę. Prokuratura zresztą cały czas bada, czy obie sprawy może coś łączyć. Trudno się dziwić, że na pozostałych mieszkańców Brójec padł blady strach. Jeden z nich zwracał nawet uwagę, że przerażenie ludzie pogłębia dodatkowo wyłączeanie światła w późnych godzinach nocnych na terenie całej gminy Trzciel, ale z tego pomysłu właśnie zrezygnowano.
- Przez ostatni rok braliśmy udział w programie mającym na celu przyniesienie naszemu samorządowi pewnych oszczędności. Najpierw od 23, a później od 24 wyłączaliśmy oświetlenie na kilka godzin, przywracając je oczywiście w godzinach, gdy ludzie wychodzili do pracy itp. Na razie się z tego wycofujemy, i to na terenie całej gminy, nie tylko Brójec. Dotarły do nas głosy mieszkańców, że w kontekście ostatnich wydarzeń czują się przez to mniej bezpiecznie, więc postanowiliśmy zareagować - tłumaczy burmistrz Trzciela Jarosław Kaczmarek.