- Zgłaszane były fikcyjne zdarzenia lub też takie, w których pojazdy były specjalnie uszkadzane co miało potwierdzać udział w stłuczce. Do pozorowania kolizji wykorzystywano pojazdy różnych marek. których wartość oscylowała od kilkuset do kilkuset tysięcy złotych - opowiada Marcin Maludy, rzecznik KWP.To miało wypływ na wysokość odszkodowań. Straty ubezpieczycieli oszacowano na 160 tysięcy złotych.
W grupie każdy miał swoją określoną rolę. - Do uszkadzania pojazdów najczęściej dochodziło na posesji mężczyzny, który kierował grupą. Tam też prawdopodobnie układano scenariusz zdarzenia jaki następnie przedstawiany był w firmach ubezpieczeniowych - dodaje Maludy.
Jednej osobie za kierowanie grupą przestępczą grozi do 10 lat więzienia, 11 zatrzymanym za udział w gangu do 5 lat. Pozostałe 12 osób usłyszało zarzut oszustw i wyłudzania odszkodowań za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa, niewykluczone sa kolejne zatrzymania.