To nie był łatwe 12 dni, ale ze względu na rodzeństwo i rodziców 23-latek przetrwał chwile osamotnienia. By poradzić sobie z emocjami młody gorzowianin dzwonił do rodziny i znajomych, korzystał z internetu i oglądał filmy. Pozytywnie zaskoczyły go szpitalne posiłki.
- Mimo, że były to dla mnie trudne dni, to będę je wspominał miło, a zwłaszcza panią Basię, która rozmowami umilała mi czas. Spacery nie wchodziły w grę, poruszałem się tylko po pokoju - opowiada Patryk.
W czwartek (2.04) gorzowianin opuścił szpitalne mury, po tym jak dwukrotnie jego badania dały wynik negatywny. W domu musi jeszcze spędzić dwa tygodnie w kwarantannie. Nadal nie wiadomo jak mężczyzna zaraził się COVID-19. Pierwotnie myślał, że od kolegi, który był za granicą. Jednak jego wyniki były negatywne.
Przypomnijmy- 23-latek, pierwszy zarażony koronawirusem w Gorzowie, trafił do szpitala 22 marca, skarżył się na kaszel. To dwa przypadki potwierdzono w naszym mieście.