Każdy kierowca spotyka się z czasem z agresją na drodze, ale to… to już przesada. Na takie zachowania nie może być miejsca na drogach. Kierowca osobówki, który na wahadle w Strzelcach Krajeńskich „olał” przepisy i zignorował czerwone światło, doprowadził niemal do czołowego zdarzenia, a potem… sięgnął po broń, przeładował i wycelował prosto w kierowcę z naprzeciwka. Wpadł w furię! Zgroza. A wszystko to uwiecznione na nagraniu z wideorejestratora. Zobacz poniżej!
Policjanci nie przebierają w słowach, opisując zachowanie pirata drogowego na jednej z ulic w Strzelcach Krajeńskich. – Przejawem nie tylko nieodpowiedzialności, ale wręcz bandytyzmu na drodze wykazał się 33-letni kierowca osobowego seata. Jego zachowanie zasługuje na szczególne potępienie, dlatego poniesie surowe konsekwencje – zapowiada asp. Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich.
Nagranie tego zdarzenia i zachowanie „narwanego” pirata drogowego mrozi krew w żyłach. Zapis z wideorejestratora trafił nie tylko na policję, ale też do internetu. Teraz został uzupełniony o sceny pokazujące 33-latka zakutego w kajdanki.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 8 listopada, na ul. Wojska Polskiego w Strzelcach Krajeńskich. Tam wprowadzono ruch wahadłowy, ale jeden z kierowców nie zamierzał czekać na zielone. Gdy dojechał do prawidłowo jadącego autora nagrania i został zablokowany… sięgnął po broń!
– Kiedy obaj zablokowali sobie wzajemnie przejazd, mężczyzna z seata wysiadł z samochodu, wyjął przedmiot przypominający broń, przeładował i wycelował w kierunku prawidłowo jadącego kierowcy. Na szczęście ten wykazał się dużym opanowaniem i po chwili obaj mężczyźni pojechali dalej. Zapewne „krewki” kierowca seata był przekonany o swojej dominacji na drodze, bo przecież tylko on może mieć rację niezależnie od sytuacji i przepisów na drodze. Jeżeli tak właśnie uważał, to się bardzo mylił – dodaje Bartos.
Polecany artykuł:
Mężczyzna, który zarejestrował całe zdarzenie, przekazał nagranie policji, a mundurowi szybko dotarli do furiata z seata. 33-latek utrudniał funkcjonariuszom zadanie. Opuścił miejsce swojego zamieszkania i próbował się ukryć. Bezskutecznie. – Ukrywał się na terenie województwa zachodniopomorskiego. Policjanci ustalili jego miejsce pobytu i zatrzymali w nocy z wtorku na środę (9/10 listopada) – informują mundurowi.
33-letni furiat nie uspokoił się nawet po zatrzymaniu. Znieważył funkcjonariuszy, groził policjantom. Mężczyzna usłyszał w sumie pięć zarzutów i został aresztowany. – Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności, odpowie także za złamanie przepisów drogowych. Do sprawy policjanci zatrzymali również 53-latka, który próbował ukryć broń, pomagając w ten sposób w zacieraniu śladów – relacjonuje asp. Tomasz Bartos.