Tomek, 10-letni chłopiec, który cudem ocalał z wypadku pod Sulęcinem, walczy o powrót do zdrowia. 2 lutego br. ford, którym jechał razem z dwiema dorosłymi osobami, najpierw zderzył się ze skodą, a później wybuchł w nim pożar, w wyniku którego 10-latek został ciężko poparzony. Dziecko trafiło śmigłowcem do szpitala, a jego ciało pokryły szpecące blizny.