Policjanci dotarli do nich w związku z kradzieżą roweru, jednak to był dopiero wstęp do tego, co wyszło na jaw później. Gdy funkcjonariusze zajrzeli pod łóżko, ich oczom ukazał się dość niecodzienny widok, który ostatecznie pogrążył małżeństwo spod Gorzowa.
Pod koniec kwietnia policjanci ze Strzelec Krajeńskich przyjęli zawiadomienie o kradzieży roweru. Ustalili, że może on znajdować się na terenie jednej z posesji w pow. gorzowskim. Kiedy zapukali do wytypowanego domu, drzwi otworzyła kobieta i potwierdziła, że miała związek z kradzieżą jednośladu. Na tym jednak interwencja się nie zakończyła.
- W trakcie rozmowy z kobietą kryminalni wyczuli intensywny zapach narkotyków. - informuje st. asp. Tomasz Bartos z KPP w Strzelcach Krajeńskich. - Jednak właścicielka zaprzeczała, aby miała jakikolwiek związek z nielegalnymi substancjami. W jej zaprzeczenia policjanci nie uwierzyli.