Zaraz przy wjeździe do środka wita nas od lat filia znanej międzyrzeckiej restauracji ,,Piastowskiej'' czyli ,,mini Piastowska''. A w niej jak zwykle tradycyjne polskie dania, choć zwłaszcza dla młodszej klienteli także spora oferta fast foodów.
Potrawy są smaczne, w końcu ta akurat restauracja ma za sobą kilkudziesięcioletnią tradycję, więc niemiłe niespodzianki raczej się tutaj nie zdarzają. Jak podkreśla wczasowicz oczekujący akurat na kotlety schabowe, plusem tego lokalu, poza oczywiście jakością potraw, jest szybkość ich podawania. - Kupuję tutaj dania od kilku dni i najdłużej czekałem kilka minut, jakieś pięć, sześć - chwali turysta.
Po obiedzie pora na deser. W pobliskiej lodziarni wybór smaków spory. Troszeczkę kwaśna cena, bo trzy złote za gałkę, ale za to podane z przemiłym uśmiechem przez tyleż miłą, co i atrakcyjną młodą sprzedawczynię.
Jeżeli chodzi o duże punkty gastronomiczne, to jest jeszcze jeden, po drugiej stronie ośrodka. Tam królują ryby, dość słone... cenowo, choć w porównaniu do cen nadmorskich, to i tak przystępne. Ale to inny temat.
Co ważne dla osób zamierzających spędzić na ośrodku kilka dni, otwarty jest już także duży sklep spożywczy. Ceny, jak na fakt, iż to w końcu kąpielisko, nie za wysokie. Za to asortyment pełen.
Biorąc pod uwagę zaopatrzenie sklepu czy ofertę punktów gastronomicznych, nie ma sensu brać za sobą wałówkę. W końcu, jak wypoczywać, to wypoczywać.