W wakacje, 2 lipca tuż przed dramatycznym zdarzeniem mężczyzna kłócił się z żoną. Po czym wyskoczył z okna na trzecim piętrze bloku przy Kościuszki w Gorzowie. Sprawa toczyła się pod kątem nakłaniania do samobójstwa.
- Prokurator nie stwierdził, by ktoś swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa, właśnie nakłaniania innej osoby do popełnienia samobójstwa. Mężczyzna sam targnął się na życie - mówi Roman Witkowski, rzecznik gorzowskiej prokuratury.
60-latek po upadku trafił do szpitala, gdzie mimo starań lekarzy zmarł. Według ustaleń prokuratury w rodzinie wcześniej dochodziło do awantur. Mężczyzna miał zachowywać się agresywnie oraz niszczyć urządzenia i przedmioty.