Skrytek z ponad stuletnią niespodzianką było kilka. - Jaja były w tak niedostępnych miejscach, że musiały zostać tam włożone podczas budowy. Może inwestor niemiecki nie płacił murarzom i zostawili mu niespodziankę - opowiada Grzegorz Adamczyk, właściciel obiektu. - Jedno z jaj zostało przypadkowo zbite, zapach był nie do wytrzymania, był wyczuwalny w pobliskim parku a do pomieszczenia przez tydzień nie można było wejść - dodaje Grzegorz Adamczyk.

i
Uczeni potwierdzają, że jaja mogły przetrwać tyle czasu. - Warunki, w których przebywały tyle lat sprzyjały zachowaniu skorupki, bo nie było dopływu kwaśnych substancji - powiedziała Karina Apolinarska profesor Wydziału Biologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Znalezisko zaskoczyło też gorzowskich historyków. - Jajek wewnątrz starych budynków jeszcze nie odnaleziono. Nie wiem czy był to żart czeladnika, który zamurował mistrzowi śniadanie czy jakiś zabobon ale nie sądzę by jajko w ścianie mogło przeszkadzać późniejszym użytkownikom - mówi Robert Piotrowski, znawca historii miasta.

i
Budynek przy ul. Strzeleckiej w Gorzowie był budowany w latach 90-tych XIX wieku za czasów pruskich. Przez kilkadziesiąt lat służył jako leżakownia piwa browaru braci Gross. Po wojnie mieściła się tam centrala rybna.
Obiekt przez ostatnich kilkanaście lat niszczał. Od blisko pół roku trwa gruntowny remont tego miejsca. Ma tam powstać m.in. hotel i restauracja. Do tego tematu będziemy powracać.