Bartosz Zmarzlik wciąż ma realne szanse na tytuł indywidualnego mistrza świata. Żeby móc myśleć o osiągnięciu tego celu wychowanek gorzowskiej Stali musi w sobotniej (08.09) rundzie Grand Prix w Krsko zniwelować możliwie jak najwięcej strat do aktualnego lidera - Taia Woffindena. Obecnie traci do niego 16 punktów.
- Te zawody mogą okazać się kluczowe. Tam jeżeli ktoś coś pogrzebie może później nie odrobić bo zostaną tylko dwa turnieje - uważa Stanisław Chomski, trener Stali.
Początek sobotniej 8 rundy Grand Prix w słoweńskim Krsko w sobotę (08.09) o godzinie 19.00. W zawodach poza Zmarzlikiem wystąpi drugi z reprezentantów Stali Gorzów - Martin Vaculik. Jednak Słowak przez kontuzję kostki stracił kilka rund i nie ma szans na zajęcie miejsca w czołowej ósemce mistrzostw świata.