Taka sytuacja ma miejsce od kilku tygodni, czyli od momentu rozpoczęcia remontu ulicy Kostrzyńskiej. Miejskie autobusy przystanek końcowy mają na wysokości Placu Słonecznego. Dalej podróżni muszą pokonywać kilkaset metrów pieszo. - Powrót do domu wieczorem stał się po prostu niebezpieczny. Jak mijamy cerkiew wygląda jakby się świat kończył. Najbliższe światła są na ulicy Tartacznej. To niebezpieczne - mówi Paulina, mieszkanka Wieprzyc.
Czy możliwe jest doświetlenie ulic? - Nie wcześniej niż za kilka miesięcy. Gdybyśmy chcieli zrobić oświetlenie tymczasowe musielibyśmy wstrzymać pracę przy oświetleniu docelowym. - odpowiada Ewa Sadowska, rzecznik gorzowskiego magistratu. Urzędnicy chcą aby nowe oświetlenie zostało uruchomione w pierwszej kolejności, ma to nastąpić najpóźniej do jesieni.
Przypomnijmy: remont ulicy Kostrzyńskiej ma potrwać kilkanaście miesięcy i zakończyć się we wrześniu przyszłego roku. Koszt inwestycji wyniesie 65 milionów złotych. Na tej ulicy zmieni się nawierzchnia - zniknie kostka, a w jej miejsce zostanie wylany asfalt. Układ drogowy pozostanie taki sam - będzie jedna jezdna i jeden tor tramwajowy.