Do zdarzenia doszło kilkanaście dni temu (7. listopada). Około godziny 23.00 policja otrzymała zgłoszenie o zniszczeniu wiaty przystankowej. Policjanci na miejscu nikogo nie znaleźli, stwierdzili jedynie, że wybito dwie szyby.
- Mechanizm zniszczenia nie jest znany. Nie ma informacji żeby miały pojawić się jakieś strzały z ostrej amunicji, jakie przestrzeliny, łuski czy inne rzeczy, które by miały to potwierdzać - opowiada Grzegorz Jaroszewicz z komendy miejskiej policji w Gorzowie.
Jednak policja bada także wątek ostrzelania wiaty przystankowej. Dlaczego?
Dziennikarz TVP Gorzów ustalił, że do wiaty ktoś mógł strzelać z samochodu, który zatrzymał się przy przystanku. Strzały miały paść przez opuszczoną szybę. To miało być auto terenowe, numery rejestracyjne zaczynały się od FGW. Dlatego policja prosi o kontakt osoby, które mogą coś wiedzieć na ten temat.
Naprawa zniszczonej wiaty to koszt około 1600 złotych. Jak informują urzędnicy w ubiegłym roku na tego typu prace wydano w Gorzowie około 70 tysięcy złotych.