Gorzowiance Anecie K. za ugodzenie nożem grozi dożywocie. Dramat wydarzył się w Gorzowie, podczas przyjęcia komunijnego jej córki. W czwartek (13.12) sędzia przesłuchał pięciu świadków zdarzenia oraz oskarżoną.
- 34-latka podtrzymała swoje zeznania, że do zadania ciosu doszło przypadkowo, podczas szarpaniny – mówi Lidia Wieliczuk, rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie. Z kolei według prokuratury między parą doszło do ostrej wymiany zdań i wtedy Aneta K, zadała cios w szyję swojemu partnerowi. Robert S. po dwóch dniach zmarł. Kobieta miała prawie 2 promile alkoholu w organiźmie.
Na kolejnej rozprawie, 21 stycznia, przesłuchanych zostanie trzech świadków oraz biegli, którzy przygotowywali opinię.
Przypomnijmy - do dramatu doszło 13 maja na osiedlu Słonecznym w Gorzowie. Podczas przyjęcia komunijnego 34-latka ugodziła nożem swojego 43-letniego partnera. Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym grozi kara od 5 lat więzienia do dożywocia.