Jak informuje policja: telefony miały miejsce we wtorek i w środę (28.04, 29.04). Metody działania naciągaczy były różne, ale z pewnością nie nowatorskie. O podobnych przypadkach mundurowi informowali już wielokrotnie.
I tym razem oszuści skupili się między innymi na tak zwanej metodzie ,,na policjanta". Do jednej z gorzowianek zadzwoniła kobieta i pod pretekstem dostarczenia poczty poprosiła o dodatkowe, osobiste dane. Przy okazji padały pytania o pieniądze i inne kosztowności. Po jakimś czasie do tej samej osoby zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Powiedział, ze poprzedni telefon był próbą oszustwa, a konto seniorki jest zagrożone. Ta zachowała jednak zimną krew, powiedziała, ze musi skonsultować się z synem i odłożyła słuchawkę.
Policjanci, ci prawdziwi, przypominają, ze nie działają w ten sposób. Jeśli jakikolwiek mieszkaniec otrzyma podobny telefon powinien natychmiast poinformować o tym mundurowych. W żadnym wypadku nie należy przekazywać nieznajomym pieniędzy czy podawać osobistych danych, w tym numerów kont.