Strony przedstawiły już mowy końcowe i na kolejnej rozprawie przed gorzowskim sądem powinniśmy usłyszeć wyrok. - Oskarżonemu prokurator zarzuca, ze zabił żonę a następnie upozorował wypadek samochodowy z jej udziałem a samochód podpalił - przypomina Lidia Wieliczuk, rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie.
Karol R. nie przyznaje się do winy, twierdzi, że nie miał nic wspólnego z wypadkiem i śmiercią żony. Proces w tej sprawie trwa już od blisko dwóch lat.
Do zdarzenia doszło 16 października 2014 roku w Gądkowie Wielkim w powiecie sulęcińskim. Kobieta zginęła w spalonym samochodzie, początkowo prokuratura sądziła, że był to wypadek.
Dzięki pracy biegłych udało się ustalić, że Agnieszka R. zginęła prawdopodobnie od ciosu w głowę - uraz czaszkowo-mózgowy - a wypadek i pożar miały zmylić śledczych.