Ostatnie chwile festiwalu zostały uwiecznione na filmach. Słychać na nich jak Jurek Owsiak w mocnych, niecenzuralnych słowach ocenia sytuację polityczną w Polsce. Nagrania analizują lubuscy policjanci.
- Sprawą zajęliśmy się z urzędu. Było dużo sygnałów dotyczących tego zdarzenia w mediach społecznościowych, na forach, blogach, które także analizujemy. W tej chwili trwają czynności wyjaśniające w związku z tym wykroczeniem - opowiada Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Policja ma wyjaśniać sprawę Jurka Owsiaka w ciągu najbliższych 30 dni i zdecydować czy wystąpi z wnioskiem do sądu. Szefowi WOŚP-u może grozić ograniczenie wolności, grzywna do 1,5 tys. złotych lub nagana.
Przypomnijmy: Owsiak już raz został ukarany za użycie niecenzuralnych słów. Miało to miejsce w 2017 roku podczas zakończenia festiwalu. Szef WOŚP-u wówczas stanął przed sądem w Słubicach i został uznany winnym popełnienia wykroczenia, za co dostał naganę. Był także obciążony kosztami procesowymi w kwocie 130 złotych.