Remont po pożarze katedry powoli dobiega końca. Gorzowianie mogą podziwiać efekt prac na zewnątrz, ale w środku kościoła także dużo zmian. Kiedy będzie można je zobaczyć? Jeszcze w tym roku. Podobno pasterka w katedrze nie jest zagrożona.
Kościół zyskał m.in. nowe oświetlenie. Na filarach montowane są specjalne lampy, które mają z mroku wydobyć odnowione w czasie remontu elementy. Pierwsze próby z nowym światłem już się odbyły.
- Efekt jest zadowalający. Chcemy wyeksponować to co poddaliśmy konserwacji, żeby to dobrze zagrało - opowiada Michał Jarosiński, kierownik robót konserwatorskich.
Z sufitu kościoła zniknęły wykonane po wojnie malowidła. Cały czas trwa układnie nowej podłogi. Wykonano ją z ceramicznych płytek nawiązujących do tych z XIII wieku.
Odbudowa świątyni trwa już ponad dwa lata. Katedra paliła się w 2017 roku. Ogień gasiło prawie 200 strażaków. Cały czas trwa proces w sprawie zaniedbań związanych z bezpieczeństwem świątyni. Oskarżony jest proboszcz parafii. Ksiądz nie przyznaje się do winy. Straty związane z pożarem można oszacować na nawet 20 milionów złotych.