To był drogowy koszmar. W poniedziałek auta w oczekiwaniu na przejazd przez skrzyżowanie stały na moście, a czasami nawet na rondzie przy Dominancie. - Mamy nadzieję, że tak nie będzie po zakończeniu remontu - mówili zdenerwowani kierowcy.
Rafał Krajczyński, miejski inżynier ruchu uspokaja kierowców. Zawiniła karta w szafce sterującej ruchem, która się po prostu zawiesiła. - Światła zachowywały się tak jakby z każdej strony na skrzyżowanie wjeżdżał tramwaj a dodatkowo chciał przez nie przejechać rowerzysta - opowiada urzędnik. W rzeczywistości taka sytuacja nigdy nie nastąpi.
Awarii długo nie można było usunąć, bo urząd nie ma jeszcze dostępu do sterowników. Inwestycja jeszcze jest realizowana i klucz do szafki ma wykonawca.
Remont ulicy Sikorskiego trwa od 2017 roku, powinien zakończyć się rok temu. Czy prace uda się zakończyć - jak zapowiadają urzędnicy - w ciągu najbliższych tygodni? Za przebudowę głównej ulicy w mieście i zamienienie jej części w deptak zapłacimy ponad 50 milionów złotych.