Po przymusowej przerwie związanej z koronawirusem gorzowianki mają sporo zaległości do odrobienia. Nasz zespół rozegrał najmniej spotkań w lidze - tylko trzy.
Drużyna powoli dochodzi do siebie, podczas niedzielnego spotkania z ekipą z Torunia na boisku nie było wszystkich zawodniczek a na ławce trenerskiej brakowało Dariusza Maciejewskiego.
Nie przeszkodziło to naszemu zespołowi w wysokim zwycięstwie, bo popularne katarzynki to obecnie jeden z najsłabszych zespołów ligi. Prawdziwy sprawdzian czeka akademiczki w najbliższym spotkaniu z drużyną z Lublina.
Pszczółki wygrały dwa z pięciu spotkań. Siła zespołu to dwie Włoszki, Amerykanka i zawodniczka z Portoryko. O'Neill jest znana m.in. ze swoich występów w drużynie z Bydgoszczy.
To jednak gorzowianki są faworytkami spotkania, jeśli zdrowie nie przeszkodzi powinny wygrać kolejny mecz. Spotkanie w środę o godzinie 18.00.