Po dwóch zwycięstwach w Toruniu mogło się wydawać, że akademiczki dopełnią formalności we własnej hali. Przed zbytnim optymizmem przestrzegał jednak Dariusz Maciejewski, trener gorzowianek. Jak sie okazało szkoleniowiec miał rację. Torunianki musiały wygrać i zrobiły to w dobrym stylu pokonując akademiczki 76 do 68.
Nasze rywalki kontrolowały mecz właściwie od pierwszej do ostatniej minuty. Niewielką przewagę uzyskały już w I kwarcie i utrzymały ją końca spotkania. W gorzowskim zespole znów świetnie zagrała Atkins, skuteczna była Papova ale to było za mało na bardzo wyrównany zespół z Torunia.
Kolejny mecz już w niedzielę. Początek o godzinie 18.00 w hali przy ulicy Chopina. Jeżeli gorzowianki wygrają awansują do półfinału rozgrywek. Jeżeli znów wygrają rywalki o awansie zadecyduje piąty mecz w Toruniu.