57-latek miał 2,5 promila alkoholu w organiźmie. Kierowca będzie się tłumaczył przed sądem. W sobotni wieczór (8.06) 57-letni mężczyzna jechał osobowym fiatem ul. Dobrą. Jego tor jazdy wzbudził podejrzenie jadącego za nim kierowcy, którym był policjant. Fiat co chwila zjeżdżał do osi jezdni ostro kontrując.
Funkcjonariusz wyprzedził auto i uniemożliwił dalszą jazdę. Od kierowcy czuć było silną woń alkoholu. Był on agresywny i chciał kontynuować jazdę. Policjant zabrał kluczyk i wezwał patrol policji. Badanie wykazało, że 57-latek miał ponad 2,5 promila. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Starszy sierżant Paweł Olejniczak zapobiegł ewentualnej drogowej tragedii. Mundurowi apelują o rozsądek nie tylko do kierowców, ale także otoczenia. Nie pozwólmy wsiadać za kierownicę "na podwójnym gazie".