Na pomoc ruszyły trzy osoby. Wśród nich policjant z przeszkoleniem w zakresie ratownictwa medycznego. Jak się okazało chwilę wcześniej 30-latek zasłabł i upadł. Prawdopodobnie w wyniku uderzenia o chodnik doznał urazu głowy. Z ust sączyła mu się krew, miał drgawki.
Policjant przytrzymując głowę uniemożliwił uderzenia nią o chodnik. Przeprowadził szybki wywiad, aby określić stan mężczyzny. Kontrolował jego funkcje życiowe i dbał aby nie doszło do zadławienia.
W tym czasie dwóch innych mężczyzn zaangażowanych w pomoc powiadomiło pogotowie ratunkowe oraz przykryli poszkodowanego specjalną folią termiczną. Niedługo później karetka zabrała go do szpitala. Mundurowi apelują, aby reagować w takich sytuacjach i nie zostawiać poszkodowanych samych sobie.