Janusz siedzący na leżaku, w kapeluszu, spodenkach i w klapach od kilku lat zaciekawia przechodniów na bulwarze wschodnim. Zniknął z niego pod koniec sierpnia i trafił w ręce specjalistów. Regenerację przeszła cała postać od stóp zaczynając.
- Był w klinice chirurgii plastycznej, miał różne takie zabiegi upiększające, liftingujące. Zmienił klapki, poprzednie mu się wytarły i nie było widać logo - opowiadają Ewa Kozubal i Ewa Bone, autorki rzeźby.
Renowacja miała potrwać dwa tygodnie, ale nieco się przedłużyła. Rzeźba wróciła na swoje miejsce się pod koniec września. Urlop chyba się udał.
Przypomnijmy- Janusz Gorzowski pojawił się na bulwarze w 2015 roku, podczas Dni Gorzowa. Jego postać zyskała sympatię mieszkańców i turystów, którzy często robią sobie z nim zdjęcia. Pomnik brał udział w licznych akcjach i happeningach.