Przed laty murek był w mieście czymś więcej nic tylko... murkiem. Obsadzony roślinami, w pobliżu delikatesów Filipinka był miejscem spotkań towarzyskich, szczególnie lubianym przez młodych mieszkańców. Teraz raczej szpeci centrum miasta.
Pewnie dlatego pojawiła się informacja, że przy okazji remontu ulicy murek zostanie zburzony by zrobić więcej miejsca przedsiębiorcom. Agnieszka Surmacz, wiceprezydent miasta zapewnia, że nie ma takich planów. - Murek zostanie odnowiony, a architekt miejski ma się zastanowić jak można go wykorzystać - zapowiada wiceprezydent.
Radna Paulina Szymontowicz, która broniła murku, chce by po remoncie wyglądał tak jak wiele lat temu. - Powinny pojawić się rośliny, ławeczki - uważa radna, która boi się, że po remoncie murek będzie przypominał inne... murki w mieście.
Jak zakończy się sprawa ze słynnym - ponownie - murkiem? Nie wiadomo, ale wygląda na to, że - niespodziewanie - rośnie nam w oczach. Nie murek, tylko to co się wokół niego dzieje. Do tematu będziemy wracać.