Niestety nadal nie wiadomo co spowodowało niewydolność krążeniowo-oddechową u chłopca. - Pobrano tkanki do dalszych badań histopatologicznych. Być może dzięki nim dowiemy się co spowodowało zgon dziecka – mówi Roman Witkowski, rzecznik gorzowskiej prokuratury.
Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia, przesłuchiwani są świadkowie. Czy chłopiec chorował? Tego na razie nie wiadomo, prokuratura będzie to sprawdzać. Postępowanie wszczęto pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Przypomnijmy - do dramatu doszło w sobotni wieczór (10.11) na gorzowskim Zawarciu. Wieczorem zostało wezwane pogotowie do 9-latka, który po kilku minutach zabawy nagle zasłabł. Podjęto reanimację, niestety nie przyniosła ona skutku.