Dzięki temu ma się poprawić komfort pracy, a śmigłowiec szybciej ruszy na ratunek. Dyżurująca załoga na wezwanie będzie oczekiwać w specjalnej, oszklonej dyżurce.
- To daje większe możliwości - wyjaśnia Mariusz Góra, pilot śmigłowca ratunkowego:
W nowym hangarze śmigłowiec będzie stał m.in. na specjalnej ruchomej platformie. - Dzięki temu jego wykorzystanie może być bardzie efektywne - wyjaśnia Robert Hełminiak, dyrektor regionalny LPR:
Przypomnijmy: nowa baza LPR kosztowała 9 milionów złotych. Pieniądze, po połowie, przekazało miasto i urząd marszałkowski. Tymczasowa baza Lotniczego Pogotowia, funkcjonowała w Gorzowie od 2016 roku. Przez trzy lata ratownicy pracowali w barakach. Ratunkowe śmigłowce najczęściej są wysyłane do wypadków komunikacyjnych. W ubiegłym roku gorzowski śmigłowiec przeprowadził 528 interwencji.