Do zdarzenia doszło wczoraj (01.02) przed północą na ulicy Fabrycznej. Policjanci chcieli zatrzymać do kontroli drogowej kierującego osobówką. Wszystko dlatego, że auto jechało nierówno, środkiem drogi.
Po włączeniu sygnałów dźwiękowych przez mundurowych kierowca zaczął się nerwowo zachowywać, gwałtowanie skręcał i... zaczął się przesiadać. Przez chwilę za kierownicą samochodu nikogo nie było. Po chwili miejsce kierowcy zajął siedzący obok pasażer.
Okazało się, że oboje byli pod wpływem alkoholu. 21-latek, który początkowo prowadził auto miał w organizmie ponad 1,5 promil alkoholu, a jego 22-letni kolega ponad 2 promile. Starszy nigdy nie miał też prawa jazdy.
Teraz mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.