Radni przyjęli nową uchwałę o miejscowym planie zagospodarowania, która umożliwi prywatnemu inwestorowi budowę stacji przy ulicy Okrzei, przy markecie. Jak zaznaczają urzędnicy nie jest to jednoznaczne z pozwoleniem na budowę.
- Ta uchwała otwiera nam jedynie pole do dyskusji i spotkań z mieszkańcami. Po to, żeby próbować znaleźć rozwiązanie, które mogłoby chociaż w jakimś stopniu satysfakcjonować zwolenników i przeciwników budowy stacji. Na pewno jeszcze w tym roku takie spotkanie zorganizujemy - zapewnia Jacek Szymankiewicz, wiceprezydent Gorzowa.
Przypomnijmy: część mieszkańców Piasków protestuje przeciwko budowie stacji.
- Nie chcemy utonąć w paliwie. Nikt nie da nam stu procent pewności, ze stacja jest bezpieczna i nie degraduje środowiska. ile razy się zdarzyło, że podczas tankowania wyciekła jakaś ilość paliwa. To paliwo z podłoża nie zniknie. Dodatkowo zwiększenie ruchu kołowego, w tym m.in. związanego z dostawami stworzy niebezpieczeństwo dla dzieci. Mieszkańcy będą narażeni na emisję spalin - mówiła na sesji Rady Miasta mówi Regina Siwozat, mieszkanka.
Protest pojawił się także z drugiej strony. Pracownicy marketu przy którym mogłaby stanąć stacja popierają jej budowę.
- W innym przypadku market w którym pracujemy może zostać zamknięty. Po prostu boimy się o swoje miejsca pracy. Chodzi o to, że po każdej ulewie chodzę z wiadrami i podstawiam pod dach marketu, bo leje się stamtąd woda. A niestety remont jest możliwy tylko wraz z budową stacji. Dodatkowo stacja niesie ze sobą naturalne korzyści, takie jak chociażby dostęp do taniego paliwa - powiedział Marcin Gałązka, pracownik pobliskiego marketu.
Przypomnijmy: temat budowy stacji na Piaskach pojawił się już w 2014 roku. Wtedy, na skutek protestów mieszkańców budowy zaniechano. Jak będzie tym razem? Do tematu będziemy wracać.