Radni uchwałę przyjęli w kwietniu. O sprawie pisaliśmy. Rajcy stwierdzili, że nie powinni tracić uposażenia, jeżeli są na zwolnieniu lekarskim i nie mogą uczestniczyć w pracach samorządu. Za każdą taką nieobecność potrącano im kilkaset złotych. Zmianę poparło 16 radnych.
Już wtedy przypominaliśmy, że dieta nie jest wynagrodzeniem a jedynie rekompensata za utraconą możliwość zarobkowania. Radny jest na sesji czy na komisji więc nie może być w pracy. Za to należy mu się rekompensata w postaci diety. W przypadku zwolnienia lekarskiego radny nic nie traci. Pieniądze nadal płaci mu pracodawca lub ZUS.
Radni decyzję jednak podjęli i czekali na to co zrobi wojewoda. Każda uchwała samorządu musi być sprawdzona przez jego urzędników m.in. czy nie jest sprzeczna z ustawami. W przypadku uchwały gorzowskich radnych wątpliwości nie było.
- Radni działali niezgodnie z prawem. Radny gdy nie wypełnia swojej funkcji nie może otrzymywać wynagrodzenia bo to nie jest wynagrodzenie stałe tylko rekompensata. Uchwała jest niezgodna z prawem - powiedział Władysław Dajczak, wojewoda lubuski.
Radnym nadal w czasie chorobowego dieta będzie potrącana. Gorzowscy rajcy otrzymują około 2 tysięcy złotych miesięcznie. Za nieobecność tracą kilkaset złotych.