Prokuratura oskarżyła mężczyznę o zabójstwo. Podczas śledztwa tłumaczył, że do tragedii doszło podczas seksu - kochankowie mieli się wzajemnie podduszać. Magda K. zemdlała, Piotr F. spanikował i nie wezwał pogotowia. Gdy okazało się, że dziewczyna nie żyje jej ciało ukrył w zaroślach w pobliżu mieszkania. Znalazł je przypadkowy przechodzień.
W czasie dochodzenia śledczy przesłuchali kilkudziesięciu świadków, oskarżonego badali m.in. seksuolog i psycholog.
Z uwagi na charakter sprawy sąd zdecydował, że zostanie ona utajniona. Taki wniosek złożyli obrońcy oskarżonego. W czerwcu odbędą się trzy rozprawy - dziennikarze na salę zostaną wpuszczenie dopiero podczas ogłoszenia wyroku.
Czytaj także: Kostrzyn: Jest zarzut dla ojca 10-miesięcznego chłopca