Mężczyźni wciąż nie przyznają się do winy. Utrzymują, że nie chcieli zabić, a jedynie pobić. Podczas pierwszej rozprawy sąd przesłuchał oskarżonych, czyli 50-letniego Ivana D. oraz jego dwóch synów - 29-letni Martina D. i 31-letni Dymitara D.. Przedstawiono także główny dowód, czyli zapis z monitoringu.
Na 10. marca zaplanowano kolejne czynności, czyli dalsze przesłuchania, tym razem świadków, oraz ujawnienie pozostałych dowodów.
- Jeżeli materiał dowody na to pozwoli być może na drugim terminie będzie można zakończyć już postępowanie - powiedział Dariusz Domarecki, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.
Przypomnijmy: do zdarzenia doszło nocy z 14. na 15. maja w Kostrzynie nad Odrą. Wtedy też oskarżeni zaatakowali nożami 32-latka i jego 26-letnią partnerkę. Mężczyzna zginął na miejscu, a kobietę z poważnymi obrażeniami przewieziono do szpitala. W czwartek przed sądem Dymitar D. przyznał, ze kilka lat temu spotykał się z zaatakowaną kobietą. Rozstali się, bo wybrała pracę prostytutki.
Napastnicy zostali zatrzymani 23. maja we Francji - uciekli tam po dokonaniu zabójstwa - gdy próbowali wjechać do Wielkiej Brytanii. Najstarszy z oskarżonych był już skazany za inne morderstwo. W bułgarskim więzieniu spędził 19 lat.