Do tragicznego wypadku doszło 10 października 2021 r. na skrzyżowaniu ul. Armii Polskiej i 30 Stycznia w centrum Gorzowa Wielkopolskiego. Z ustaleń śledczych wynika, że siedzący za kierownicą chevroleta Krystian K., chciał wyprzedzić BMW, którego kierowca skręcał właśnie w lewo. Chevrolet uderzył w BMW, po czym odbił się i wpadł na chodnik, gdzie potrącił 4-letniego chłopczyka na rowerze, który stał akurat w tym miejscu z ojcem. Chłopiec zginął na miejscu, na oczach swojego ojca.
Tuż po wypadku Krystian K. uciekł z miejsca zdarzenia i zaczął się ukrywać. Policjanci zatrzymali go dopiero kilkadziesiąt godzin później w jednym z gorzowskich hoteli. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.
24 czerwca prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim akt oskarżenia.
- Prokurator zarzucił 39-latkowi umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, czym nieumyślnie doprowadził do wypadku ze skutkiem śmiertelnym, w którym zginął chłopiec - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Łukasz Gospodarek. - Do tego Krystian K. sprowadził niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym i nie udzielił pomocy uczestnikom wypadku, uciekając z miejsca zdarzenia.
39-latkowi grozi od 2 do 12 lat więzienia. Mężczyzna pozostaje cały czas w areszcie.