- Rząd pokazał, że my jesteśmy do niczego potrzebni, poradzą sobie sami, zatrudnią wszystkich innych tylko nie nauczycieli i to nie nauczyciel będzie przeprowadzał egzaminy. To była rozsądna decyzja. Wychodzimy do uczniów by egzaminy były przeprowadzone w normalnych warunkach - komentuje Ewa Dominiak, nauczycielka.
Polecany artykuł:
W szkołach zanim nastąpiło zawieszenie strajku był problem z klasyfikacją uczniów. W niektórych placówkach podczas rad pedagogicznych brakowało nauczycieli, przez co nie można było zatwierdzić ocen końcowych. Bez tego nie mógłby się odbyć egzamin maturalny. Teraz z zatwierdzeniem ocen nie będzie już żadnych problemów. - Zawiesiliśmy strajk, bo dla nas dobro uczniów jest najważniejsze. Zostawiliśmy walkę o polską szkołę i nasze wynagrodzenia. Wracamy do szkoły aby wypełnić nasze obowiązki wobec uczniów aby ktoś kiedyś nie podważył dokumentów jakimi będą się posługiwać i podważył sposób klasyfikacji - mówi Barbara Zajbert, szefowa gorzowskiego ZNP.
Strajk trwał od 8 kwietnia. Oficjalnie zostanie zawieszony w sobotę od godziny 6 rano. Jak informują związkowcy - w przypadku dalszego braku porozumienia z rządem - strajk będzie wznowiony od września.