- Mam bardzo wiele opinii mieszkańców, którzy uważają, że światła powinny zostać, pomimo tego, że stanowią pewien kłopot. Natomiast na pewno regulują ten ruch w sposób zdecydowany i systematyczny. Dlatego skłaniamy się ku temu, żeby te światła zostały - powiedział Wiesław Ciepiela z gorzowskiego magistratu.
Pojawienie się świateł na skrzyżowaniu ul. Wyszyńskiego i Owocowej miało związek z remontem ulicy Kazimierza Wielkiego i częściowym jej zamknięciu. Takie rozwiązanie ułatwiało mieszkańcom Piasków wyjazd z osiedla.