W ubiegłym sezonie lodowisko w gorzowskiej Słowiance ruszyło na początku listopada. Tegorocznej jesieni, przez wprowadzenie ograniczeń na obiektach sportowych, na taflę jeszcze nikt nie wyjechał. Może się to stać w grudniu.
- Jesteśmy już w pełnej gotowości. Mamy powyklejane strefy bezpieczeństwa i nagrane komunikaty. Na pewno będziemy mogli przyjąć mniej osób na lodowisko w ciągu godziny aniżeli normalnie. Będą obowiązywać maseczki i dystans- mówi Joanna Kasprzak Perka, prezes Słowianki.
Kilkadziesiąt par łyżew jest przygotowanych w magazynie centrum. Na najmłodszych czekają pingwinki i delfiny oraz kaski, by móc bezpiecznie się ślizgać.
Podczas zimowego sezonu, od listopada do marca, z lodowiska korzysta kilkadziesiąt tysięcy osób.