- W naszym województwie jest mało ludzi a dużo lasów. Współczynnik ilości osób na hektar jest dosyć niski - tłumaczy Tomasz Kalembkiewicz nadleśniczy nadleśnictwa Kłodawa. Dlatego leśne wycieczki - biorąc pod uwagę zagrożenie epidemiczne - są bardzo bezpieczne. Jest mała szansa, że trafimy na większą grupę spacerujących.
Ruszając z Gorzowa - właściwie bez względu na kierunek w jakim pojedziemy - po kilku minutach jazdy natrafimy na las. Mieszkańcy mają swoje ulubione miejsca: Wysoka, Lubniewice, Prądocin, Kłodawa i wiele, wiele innych.
Większość miejsc w lasach jest ogólnie dostępna, ale są wyjątki. Nie można korzystać z miejsc biwakowych, placów zabaw, siłowni, wież czy tras widokowych. Musi nam wystarczyć sam las i świeże powietrze.
Warto także nieco więcej dowiedzieć się o sylwoterapii i dendroterapii - zajrzyjcie do internetu. Drzewa mają moc leczniczą a już szczególnie dobre dla naszych organizmów może być ich... przytulanie. Podobno w czasach pandemii najlepiej przytulić się do... sosny. Tylko z umiarem.
Wiele przydatnych informacji znajdziecie na stronach internetowych nadleśnictw. Wykazy ciekawych miejsc i przypomnienie zasad obowiązujących w lesie. Warto tam zajrzeć przed wyruszeniem na wyprawę na łono natury. Przypomnijmy, że gdy jesteśmy wśród drzew nie musimy mieć zakrytych ust i nosa, ale tylko tam.
Pamiętajmy, że jeżeli nie mamy możliwości ruszyć - jak dzik - w knieje, to w Gorzowie mamy dobra alternatywę. Nasze miasto jest przecież pełne parków, a w nich mnóstwo uroczych zakątków. Szczególnie ochoczo korzystają z tego mamy z dziećmi. które wywabione piękną pogodą i zniesieniem zakazu, ruszyły na nieco dłuższe spacery.