Jak się okazuje spłonęło 21 aut, wcześniej mowa była o 18. Straty wstępnie określone były na ćwierć miliona złotych. Tak jak stwierdzili już podczas akcji strażacy - było to podpalenie. Biegły to potwierdził.
Jak twierdzi Jarosław Baryła, właściciel parkingu - to był podpalacz-profesjonalista i że była to zemsta ... konkurencji. Ten trop został sprawdzony. Jak wyjaśnia prokurator Witkowski- wszystko co pojawiło się w toku postępowania zostało zweryfikowane i na razie nie doprowadziło do zatrzymania sprawcy. Jest on nadal jest poszukiwany. Spaleniu uległy osobówki, ale także pojazd pomocy drogowej. Za sprowadzenie pożaru na mienie dużego rozmiaru grozi kara do 10 lat więzienia.
Przypomnijmy – pożar wybuchł w nocy 19 września na parkingu na gorzowskim Osiedlu Słonecznym przy ulicy Gwiaździstej. Ogień pojawił się około 2.00. Mieszkańców obudziły huki, dym i płomienie. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin, brało w niej udział 30 strażaków.