Kilkanaście osób pojawiło się w czwartek przy drodze krajowej nr 22. Przy ulicy Walczaka spotkali się także trzy dnie temu. Wyposażeni w transparenty, tablice, ubrani w maseczki nie zamierzają się poddawać. Nie chcą dopuścić do budowy asfaltowni w pobliżu ich mieszkań. - Będziemy protestować do skutku. Decyzja środowiskowa została wydana błędnie i sprzecznie z naszymi odczuciami i prawami - mówią mieszkańcy. - To dramat dla rodzin, większość z nas ma problemy z oddychaniem i bez asfaltowni - opowiada starsza pani. - Jest tyle pustych miejsc na polach, czy tam nie można wybudować asfaltowni - dodaje jej koleżanka.
- Rozumiemy obawy mieszkańców, sprawie będziemy się przyglądać. Trzeba szukać kompromisu, mieszkańcy mają drogę odwoławczą i będą z niej korzystać. Czekamy na rozstrzygnięcia - mówi Wiesław Ciepiela z gorzowskiego urzędu.

i
Inwestycja uzyskała wszystkie pozwolenia i ma być realizowana na terenie prywatnym. Inwestor chce w ten sposób zaoszczędzić pieniądze na transporcie materiału budowlanego. Po zakończeniu rozbudowy drogi krajowej numer 22 - asfaltownia miałaby zostać zlikwidowana.

i
Mieszkańców takie argumenty nie przekonują i zamierzają dalej protestować. W najbliższy poniedziałek (09.09) protest przeniesie się na przejście dla pieszych. Przez to ulica Walczaka od 16.00 do 18.00 zostanie zablokowana.