Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzut udziału w bójce i dostali tymczasowy areszt. Jak informuje Lidia Wieliczuk, rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie - część przyznała się do udziału w bójce, inni odmówili składania zeznań, a pozostali wyjaśniali, że przypadkiem znaleźli się w tym miejscu.
Policja wciąż szuka pozostałych uczestników bijatyki. Prawdopodobnie mogło ich być nawet czterdziestu.
- Takie zachowanie jest naganne. W dobie walki z koronawirusem, kiedy policja ma inne zdania i jest przez takie zdarzenia od nich odciągana, zachowanie takie należy uznać za skrajną nieodpowiedzialność i będzie spotykało się ono ze zdecydowaną reakcją prokuratury i policji – podkreśla Łukasz Gospodarek, rzecznik gorzowskiej prokuratury.
Śledczy nie mają wątpliwości, że była to tzw. ustawka dwóch grup kibicowskich z Gorzowa: Stali i Stilonu. Wskazują na to zabezpieczone materiały jak kominiarki z emblematami klubów sportowych oraz ochraniacze na zęby.
Przypomnijmy- bijatyka miała miejsce w sobotnie popołudnie (21.03). Około godziny 18 w rejonie ulic: Warszawskiej i Parkowej starły się dwie grupy zamaskowanych mężczyzn w wieku od 19 do 31 lat.