Mieszkańcy Gorzowa w akcji fundacji kierowanej przez Jurka Owsiaka biorą udział od początku powstania Orkiestry. Czasami była to po prostu grupa ludzi biegająca ze słynnymi serduszkami i zbierająca datki w mieści.
Teraz styczniowy Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to duża impreza. Są koncerty, licytacje. W tym roku na ulicach miasta kwestowało prawie 400 wolontariuszy, zebrano blisko 400 tysięcy złotych.
Marta Ciećwierz, od lata zaangażowana w WOŚP, szefowa jednego z miejskich sztabów bardzo cieszy się z decyzji radnych. - Teraz przez cały rok w mieście będzie cząstka orkiestry - mówi społeczniczka.
Do szpitala w Gorzowie dzięki WOŚP trafił już sprzęt warty kilkanaście milionów złotych. Dlatego fundacja będzie mieć swoje rondo w pobliżu lecznicy. Nazwę nadano skrzyżowaniu ulic: Wyszyńskiego i Dekerta, które na razie nazywa się Rondo Szpitalne.
Nie wszystkim radnym spodobał się pomysł, by rondo nosiło imię Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Za podjęciem takiej uchwały głosowało 19 rajców, 4 było przeciw a 2 wstrzymało się od głosu.
Nowa nazwa na rondzie pojawi się za kilkanaście dni. Najpierw uchwała podjęta przez radę musi się uprawomocnić.