Niestety takich bezmyślnych i kosztowanych zachowań w Gorzowie jest coraz więcej. W ubiegłym roku urzędnicy naprawiali 44 uszkodzone wiaty przystankowe. Aktualnie, a mamy dopiero trzy miesiące 2020 roku, wandale zdewastowali już 18 wiat! By je wymienić na nowe potrzeba aż kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Są to poważne koszty. Czasami pojawiają się pytania czy można zastosować inne materiały. Były takie próby, ale musimy pamiętać o estetyce jeżeli chcemy, by miasto było ładne. Trzeba stosować takie materiały, by nie wyglądały jak z bunkra - wyjaśnia Wiesław Ciepiela, rzecznik magistratu.
Na chuliganów dobrym sposobem jest monitoring. Dzięki niemu w kilku przypadkach udało się ich namierzyć. Niestety wiele miejsc nie ma obserwacji. Może się to zmieni, gdy pojawi się ponad 30 nowych kamer, prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Urzędnicy mają nadzieję, że miejski monitoring powstrzyma demolowanie wiat lub dzięki niemu łobuzy zostaną ujęci.