Sprawa znęcania się nad dziewczynką odbiła się głośnym echem w Gorzowie. W 2017 roku dwulatka trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami głowy. Jej opiekunowie tłumaczyli, że dziewczynka wypadła z wózka. Prokuratura między innymi na podstawie opinii biegłych oskarżyła konkubenta matki Hani.
W wyjaśnieniu sprawy nie pomogły też zeznania świadków. Jak dodaje rzecznik Wieliczuk- ich zeznania miały charakter oskarżający zawsze drugą ze stron, nikt z tych osób nie widział jednak, by oskarżony stosował wobec dziewczynki przemoc fizyczną. Nad odwołaniem od wyroku uniewinniającego zastanawia się prokuratura.
Obecnie Hania przebywa w ośrodku opiekuńczym, bo jej matka pozbawiona jest władzy rodzicielskiej. Starsza siostra dziewczynki trafiła natomiast do rodziny zastępczej.