Tropikalne klimaty są nie do zniesienia dla ludzi, a co dopiero dla zwierząt. Z czworonogami można zostać w chłodnym domu, o ile taki mamy. Jednak na spacery trzeba wychodzić. Najlepiej, gdyby psy mogły się schłodzić w wodzie np. nad Wartą albo na dzikiej plaży jeziora. Można też sprysznicować pupila w przydomowym ogródku.
Z kolei wśród bloków czy kompleksu sklepów i marketów świetnym rozwiązaniem jest postawienie miski z wodą.
- Skorzystają nie tylko psy, ale też koty i zwłaszcza jeże. Jest bardzo sucho i te dzikie zwierzaki nie mają skąd wziąć wody. Miska z wodą naprawdę się przyda - mówi Izabela Kunicka z gorzowskiego Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom „Azyl”.
Gdy żar leje się z nieba zwracajmy uwagę na czworonogi, które nie mają wody. Karygodne jest zostawianie psa na łańcuchu czy zamkniętego w aucie, które podczas gorączki jest jak sauna.