Wyrok uchylił sąd wyższej instancji po rozpatrzeniu apelacji gorzowskiej prokuratury. 29-letni konkubent matki dziewczynki na początku roku został uniewinniony w sądzie rejonowym. Oskarżono go o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad Hanią oraz o doprowadzenie do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sędzia stwierdził, że nie da się ustalić jak i kiedy dokładnie powstały obrażenia 2-latki. Z tym nie zgodziła się prokuratura.
- Jeżeli chodzi o najpoważniejsze obrażenia- mózgowe sąd okręgowy zauważył, że przed utratą przytomności dziewczynka znajdowała się pod bezpośrednią opieką oskarżonego, a za nim pod tą pieczę przeszła była dzieckiem zdrowym - wyjaśnia Lidia Wieliczuk, rzecznik gorzowskiego sądu.
Chodzi uraz głowy i płuc, do których doszło dokładnie 29 marca 2017 roku. Hania trafiła pod opiekę lekarzy, którzy zauważyli także krwiaki i zadrapania. Sprawę zgłosili prokuraturze. Kamil K. zeznał, że dziecko wypadło z wózka, ale powołani biegli tego nie stwierdzili.
W czwartek (15.10) sprawa ponownie zostanie rozpatrzona przez sąd rejonowy. Jaki wyrok zapadnie? Oskarżonemu grozi do 10 lat więzienia.
Przypomnijmy- do dramatu doszło w marcu trzy lata temu. 2-latką zajmował się Kamil K., gdy jej matka była na zakupach. Podczas zatrzymania oboje opiekunowie byli nietrzeźwi. Obecnie Hania jest w ośrodku opiekuńczym, a jej starsza siostra w rodzinie zastępczej.