Tragedia wydarzyła się w nocy. Mężczyzna wyskoczył z trzeciego piętra. Po przyjeździe mundurowych na miejscu byli już ratownicy medyczni. Poszkodowany trafił do szpitala, gdzie mimo starań lekarzy zmarł. Trwa ustalanie przebiegu zdarzenia. Wiadomo, że przed zajściem 60-latek kłócił się z żoną.
- Miała miejsce jakaś awantura, sprzeczka domowa. Jej konsekwencją był upadek mężczyzny z okna mieszkania i zakończyło się to niestety zgonem 60-latka. Prowadzimy postępowanie, które ma doprowadzić do wyjaśnienia tego dramatycznego zdarzenia - informuje Roman Witkowski, rzecznik gorzowskiej prokuratury.
Ciało zabezpieczono do sekcji, która ma się odbyć w tym tygodniu. Postępowanie toczy się pod kątem ewentualnego namawiania i pomocy do samobójstwa. Za ten czyn grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Na razie nikomu nie postawiono żadnych zarzutów.
- Nikt nie został zatrzymany. Natomiast w mieszkaniu podczas zdarzenia przebywała żona oraz jej około 30-letni syn. Te osoby zostaną przesłuchane, by móc ustalić jak doszło do tej tragedii. Kolejne kroki prokurator podejmie po zebraniu materiału dowodowego - dodaje rzecznik Witkowski.
Według wstępnych ustaleń prokuratury w tej rodzinie wcześniej dochodziło do awantur. 60-latek zachowywał się agresywnie, niszczył urządzenia i przedmioty. Ostatnia kłótnia niestety zakończyła się dramatem.